niedziela, 22 lipca 2018

Waszyngton 2-4 lipca 2018

Kolejna nowość podczas tej wyprawy, to przejazd z Nowego Jorku do Waszyngtonu autobusem linii Mega Bus. Bilety były bardzo tanie, bo po 20$ od osoby, więc się na niego zdecydowaliśmy. Nie była to najbardziej komfortowa podróż w naszym życiu ;)
Po pierwsze czekaliśmy na boarding na chodniku w palącym słońcu a tego dnia było 37°C. Ruszyliśmy, z 20 minutowym opóźnieniem, autobusem, w którym ledwie działała klimatyzacja i nie działało oferowane wifi. To były ciężkie 4 godziny. 
Waszyngton przywitał nas parną, upalną aurą. Na szczęście hotel mieliśmy 5 minut marszu od metra, które jest zupełnie odmienne od nowojorskiego. Po pierwsze tunele były drążone jednocześnie, więc całe wygląda jednolicie. System płatności jest bardziej skomplikowany, w przeciwieństwie do nowojorskiego, opłata zależy od trasy, jaką się jedzie. Karta z przedpłaconą kwotą wpuszcza przez bramkę na stacji startowej i jest obciążana, odpowiednią do przejechanego dystansu, taryfą po wyjściu z metra na końcowej stacji.



Po przyjeździe i odświeżeniu się oraz przekąszeniu małego conieco postanowiliśmy wybrać się na National Mall na spacer i popatrzeć na podświetlone pomniki i budynki administracji rządowej. Pojechaliśmy tam UBEREm, okazało się to tańsze niż komunikacja publiczna.
Spacer bardzo sympatyczny. 




Kontynuacja odbyła się następnego dnia. Odwiedziliśmy obelisk Waszyngtona okolice Białego Domu i Kapitolu oraz muzeum lotnictwa i przestrzeni kosmicznej, gdzie w tamtejszym planetarium obejrzeliśmy film o podróży do gwiazd. Zwiedzanie przerwała nam potężna burza i ku mojej rozpaczy nie zdążyliśmy do Biblioteki Kongresu. Nie wpuszczono nas również do Kapitolu, bo trwały imprezy plenerowe poprzedzające huczne obchody Dnia Niepodległości. Na koniec znaleźliśmy fajną restaurację w angielskim stylu, gdzie się solidnie posililiśmy i wznieśliśmy bąbelkami toast z okazji naszej 25 rocznicy ślubu.
Generalnie Waszyngton zaskoczył nas kameralnością i niską zabudową, dużą ilością zieleni miejskiej oraz czystością. Bardzo ładne miasto. Tę wizytę potraktowaliśmy jako rekonesans i na pewno tu wrócimy pozwiedzać, bo oferta jest przebogata.








na początku drzewka wydawały się dobrym schronieniem








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz